Źródło: Archiwum prywatne Krzysztofa Szafrańca.
O różnych drogach w życiu, które niezależnie od czasem krętych okoliczności, prowadzą ku zdobyciu doświadczeń. O przeciwnościach losu, którym nie warto się poddawać, wytyczając sobie nowe kierunki. O studiowaniu (życia) i wiedzy (nie zawsze akademickiej), ale tej zdobywanej latami. O (nie) byciu „za starym” i „przeterminowanym” na przekór otoczeniu. Poznaj historię Krzysztofa Szafrańca w #Portretach Pasji na Flexi.pl.
Flexi.pl: Jest Pan studentem na uczelni AWF. Skąd pomysł, aby zacząć studia stacjonarne po 50. roku życia? Co Pana do tego zmotywowało?
Krzysztof Szafraniec: Powodów jest kilka. Byłem kiedyś na studiach na kierunku Geologia (ukończyłem studia), a potem na studiach doktoranckich w Instytucie Biologii Środowiskowej. Tych studiów nie ukończyłem z powodów finansowych i zdrowotnych, co mnie wiele kosztowało. Pomimo to, chciałem wrócić do pracy naukowej! Niestety dla wszystkich znajomych mi wówczas osób, byłem tylko „człowiekiem z ulicy”, który jest za „stary” na studia. Pomimo takiego myślenia innych osób o mnie, uznałem, że przynajmniej pozbędę się pierwszego problemu, którym są studia. I skończę je w dwa lata ze stopniem magisterskim. A następnie jako Absolwent pójdę na studia doktoranckie!
Mam wiele zainteresowań, np. biologia, geologia i geografia czy turystyka, dlatego chciałem pójść na studia związane z moimi pasjami… Ostatecznie, z wielu przyczyn, wybrałem uczelnię AWF. Pracuję w branży turystycznej już kilkanaście lat i jestem przewodnikiem. A już od czasów liceum bardzo mocno interesowałem się turystyką — była to moja pasja. Uznałem, że studia na uczelni AWF to dobry pomysł ze względu na moje doświadczenie zawodowe, które wykorzystam przy pisaniu pracy magisterskiej, a później, może jeszcze dalej.
Źródło: Archiwum prywatne Krzysztofa Szafrańca.
Flexi.pl: Jaką radę dałby Pan osobom 50+, które chciałyby rozpocząć studia albo podjąć inną nietuzinkową aktywność, ale brakuje im odwagi?
Krzysztof Szafraniec: Aby nie przejmować się, że inni stwierdzą, że jesteśmy „za starzy” na studiowanie. A tak wskazują nawet przepisy prawne. Po pierwsze, nie należy słuchać takich komentarzy i nie wierzyć ludziom, którzy coś takiego mówią. Po drugie, na szczęście znikają przepisy prawne, które wcześniej ograniczały rozpoczynanie niektórych aktywności po 35 roku życia (np. rozpoczęcie studiów).
Moja historia związana ze studiami, stażem czy pracą dowodzi właśnie temu, że nie warto słuchać komentarzy innych osób, które mówią nam, że jesteśmy na coś „za starzy”! A wyglądało to tak, że rozpocząłem naukę na kierunku Geologia, tak jak wspomniałem wcześniej, ukończyłem te studia. Później studiowałem na Wydziale Biologii, ale przerwałem je z powodów zdrowotnych i finansowych (praktycznie przed samym napisaniem pracy doktorskiej z gotowymi już badaniami, miałem wówczas 33 lata). Z czasem, chciałem wrócić do studiowania, ale pomimo zmiany przepisów, bardzo ciężko było dostać się na inne studia. Cały czas słyszałem, że muszę się spieszyć, bo jestem „stary”. Jak ktoś pisze doktorat w tak dojrzałym wieku, to ma mniejsze szanse na wszystko. Po prostu… I nawet Pani Dziekan(a) na Uniwersytecie Jagiellońskim powiedziała mi: „Jest pan przeterminowany”. A ja chciałem tylko wrócić do przerwanego doktoratu… Pamiętajcie! Przeterminowane to mogą być produkty w sklepach spożywczych, a nie ludzie! Po tym wszystkim postanowiłem zacząć nowe studia... A teraz studiuję na AWF-ie! Na początku, byłem bardzo mile zaskoczony tym, jak przyjęli mnie koledzy na roku, że traktują mnie normalnie, jak „swojego”, a nie jak „za starego” na studia. A przyjemna atmosfera sprawia, że czuję się dobrze, studiując na tej uczelni.
Podobną „przygodę” związaną z wiekiem miałem z GOPR, gdzie w pewnym momencie byłem „za stary” na podjęcie stażu (miałem 36 lat, a wcześniej nie zdałem egzaminu na nartach). Potem kolejne przepisy prawne zostały zmienione i po 2 latach starań o podjęcie stażu, przyjęto mnie, gdy miałem 47 lat! Wówczas już nie byłem „za stary”. Przyjęto wtedy też kilku kolegów w moim wieku. Bo liczy się też doświadczenie! A ja bardzo dobrze czuję się również w tym miejscu oraz wśród kolegów, z którymi działam (wolontariat) i cieszę się, że przepisy zostały zmienione. GOPR na nowo pozwolił mi spojrzeć optymistycznie na świat, zrozumiałem, że jeszcze wiele można zrobić! Dlatego też tym, co ludzie mówią, się nie przejmujmy! Sam słyszałem, że jestem „stary” zbyt wiele razy w swoim życiu! Także gdy szukałem pracy, np. w hurtowni mebli mówili mi: „mamy młodych Ukraińców na Twoje miejsce”. Tak samo odpowiadały rekruterki czy rekruterzy na różnych rozmowach kwalifikacyjnych, czy nawet w poprawnych „niby” uczelniach, ale nie poddałem się!
Flexi.pl: I to jest piękne podsumowanie! Nie poddawajmy się i działajmy!
Krzysztof Szafraniec: Dokładnie!
Flexi.pl: A rozwój osobisty i zdobywanie wiedzy zawsze były dla Pana ważne czy stały się istotnie dopiero od jakiegoś czasu?
Krzysztof Szafraniec: Zawsze były ważne, może z wyjątkiem krótkich okresów załamań nerwowych, które miałem w życiu.
Flexi.pl: Jakie są Pana doświadczenia zawodowe? Czy praca jest treningiem dla charakteru? Czy podejście do niej zmienia się wraz z wiekiem?
Krzysztof Szafraniec: Zawsze dzieliłem pracę na tę, którą chcę wykonywać i tę, którą wykonuję tylko po to, aby mieć pieniądze. Obie są dla mnie ważne. Miałem w życiu okres bezrobocia. Zostałem skreślony z listy studentów na uczelni. Z powodów finansowych przerwałem studia doktoranckie na Uczelni, na której studiowałem na początku wieku (co wpomniałem wyżej). Wówczas nie mogłem liczyć na żadną pomoc. W okresie największego szaleństwa liberalizmu! I pamiętam, jak wtedy traktowano ludzi ubiegających się o pracę. Niestety odbiło się to na moim zdrowiu i życiu. Tylko dzięki temu, że od zawsze sport był (i nadal jest) moją pasją, „nie trafiłem na ulicę”, a walczyłem dalej. Nawet nie mając pracy i żyjąc z dnia na dzień, trenowałem do maratonu. Wtedy bieganie było jedynym sportem, na który mogłem sobie pozwolić ze względu na biedę. Potrzebowałem tylko dobrych butów! Nie takich, które są drogie i firmowe, a po prostu tylko dobre!
Flexi.pl: Narty, bieganie, jazda na rowerze i wiele więcej…! Skąd wzięło się u Pana zainteresowanie sportem?
Krzysztof Szafraniec: Zainteresowanie sportem nie jest niczym nowym. Zawsze uprawiałem jakiś sport, mniej lub bardziej intensywnie. Już jak skończyłem 12 lat, miałem 2-letni epizod judo, a potem uprawiałem różne inne sporty. Nie próbowałem tylko gier zespołowych. Sport zawsze dawał mi siłę do działania, energię potrzebną, by żyć i mnóstwo inspiracji!
Źródło: Archiwum prywatne Krzysztofa Szafrańca.
Flexi.pl: Łączy Pan pracę oraz pasję ze studiami stacjonarnymi. Czy jest miejsce na tzw. czas dla siebie?
Krzysztof Szafraniec: Jest to trudne. Ale nie chodzi o poziom trudności moich studiów, a o organizację czasu. I właśnie teraz zobaczyłem, jak bardzo jest to trudne — połączyć pracę ze studiami, tak aby mieć na wszystko czas! Specyfika mojego zawodu jest taka, że najwięcej jej mam (prawie codziennie) w sezonie wycieczek szkolnych, czyli w maju i czerwcu. Jest to też okres najbardziej intensywnego studiowania, zaliczania egzaminów i prac na studiach. Nie wiem, jak skończę tę sesję, ale bez ITSu, to na pewno nie dałbym rady! Niedługo, ze względu na zbliżające się wakacje, zabieram się za pracę magisterską. Materiały już zbieram od kwietnia! Zresztą temat może Was (Flexi.pl) zainteresować, ponieważ jest poświęcony turystyce Seniorów!
Flexi.pl: Wytycza Pan sobie cele czy „idzie z prądem”? Co jeszcze chciałby Pan osiągnąć?
Krzysztof Szafraniec: Nigdy nie „idę z prądem”. A co chciałbym jeszcze osiągnąć? Na pewno skończyć studia, napisać doktorat z turystyki, działać na rzecz ludzi wykluczonych społecznie ze względu na wiek!
Dziękujemy za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła Adrianna Lewandowska, Social Media and Content Specialist.
Zapraszamy do śledzenia galerii #Portretów pasji Użytkowników Flexi.pl:
- #Portrety Pasji na Flexi.pl: „Akwarela to wyzwanie”. Wywiad z Asią Brol — Użytkowniczką portalu!
- #Portrety Pasji na Flexi.pl: „Dla pasji jestem gotowa poświęcić wszystko”. Wywiad z Iwoną Owczarek — Użytkowniczką portalu!
- #Portrety Pasji na Flexi.pl, czyli wywiad z Beatą Kopińską — Użytkowniczką portalu!
- #Portrety Pasji, czyli marzenia Graficzki o „pracy, śpiewaniu, fotografii i byciu szczęśliwą”. Joanna Białecka dla Flexi.pl w Światowym Dniu Grafika
- „To dla mnie najpiękniejszy okres w życiu”, czyli #Portrety Pasji Hanny Piekarskiej, modelki, stylistki, aktorki, blogerki
- #Portrety Pasji na Flexi.pl: „Pasja to rzecz, której nie sposób odnaleźć bez próbowania… I nie sposób jej sobie wymyślić bez doświadczania!” Wywiad z Izabelą Grzywacz — Użytkowniczką Portalu Flexi.pl
- „Tai Chi to sztuka walki, a ćwicząc, nie można bujać w obłokach” – Elżbieta Żurawska w #Portretach Pasji