Źródło: Archiwum prywatne Małgorzaty Pękali
Czego życzyć pielęgniarkom w dniu ich święta? Dziękując im za poświęcenie i trud, zapraszamy na wywiad z panią Małgorzatą Pękalą, pielęgniarką z prawie 40-letnim stażem pracy. O zawodowych marzeniach, niesieniu pomocy innym i motywacji do pracy, której źródłem jest powołanie. To rozmowa, w tle której pojawia się nieubłagana demografia. Ta bowiem dotyka grupy zawodowej pielęgniarek, powodując, że przekrój wiekowy personelu przesuwa się ku osobom 40+ i 50+ jako grupie najliczniej reprezentowanej. O uśmiechu od pacjenta i do pacjenta, wspomnieniach leczonych osób, obawach i lęku, ale też o wdzięczności tylko na łamach Flexi.pl w Międzynarodowym Dniu Pielęgniarek i Położnych, Małgorzata Pękala.
Flexi.pl: Skąd decyzja, by zostać pielęgniarką?
Małgorzata Pękala: Decyzję podjełam jako kilkulatka, gdy poważnie zachorował mój tato. Z czasem tylko utwierdziłam się w tym postanowieniu. A dziś wiem, że to była dobra decyzja.
Flexi.pl: Co zaskoczyło Panią najbardziej w tym zawodzie?
Małgorzata Pękala: Zaskoczeniem dla mnie jest fakt, że już od jakiegoś czasu brakuje personelu pielęgniarskiego. Obecnie panuje też wysoka średnia wieku pracujących. Kiedy ja kończyłam liceum, personelu nigdzie nie brakowało. Niestety ten problem dotyczy całego środowiska medycznego. Wszystkie ekipy rządzące próbują naprawić tę sytuację, ale jak widać, nikomu się to nie udało.
Flexi.pl: Ma Pani wieloletnie doświadczenie w zawodzie pielęgniarki. Co jest Pani specjalizacją, która czynność należy do ulubionych?
Małgorzata Pękala: To fakt, za rok będę obchodzić 40 rocznicę pracy zawodowej. Moje specjalizacje to pielęgniarstwo rodzinne i medycyna szkolna. Jednak najbliższa jest mi praca z dziećmi. Do moich ulubionych zajęć należy profilaktyka, a dzieci to taki wdzięczny, szczery i dający wiele radości pacjent.
Źródło: Archiwum prywatne Małgorzaty Pękali
Flexi.pl: Pielęgniarstwo to praca, misja czy pasja?
Małgorzata Pękala: Praca, misja czy powołanie pytasz? Powołanie i misja są niezbędne, aby wykonywać ten zawód. Nasze zadanie (przy posiadaniu wiedzy profesjonalnej) to opieka nad pacjentem. Ważne są życzliwość, zainteresowanie, zapewnienie bezpieczeństwa oraz dawanie pacjentowi pewności, że jest ważny.
Flexi.pl: Pandemia Covid 19 dotknęła wszystkich, każdego w innym stopniu. Jak wpłynęła na Pani pracę?
Małgorzata Pękala: Pandemia Covid ogarnęła cały świat. Spowodowała wiele złego, miliony ludzi straciło życie a my swoich bliskich. To bardzo trudne 2 lata również dla mnie. Początkowy lęk, strach o siebie, swoich bliskich. Obawy te wynikały z ciągłego kontaktu z ludźmi chorymi. Mimo tego starałam się zapewnić należytą i profesjonalną pomoc, dawać nadzieję. Czas ten wymaga nadal ciągłego doskonalenia wiedzy w tym zakresie. W tym kontekście ważne są szczepienia, które, wierzę, że pomogły w jakimś stopniu opanować wirusa. Zresztą, badania trwają ciągle. Wiedza społeczeństwa też uległa zmianie. Mam nadzieję, że opanujemy tego wirusa, jak wiele innych chorób.
Flexi.pl: Przekrój wiekowy w pielęgniarstwie jest bardzo duży. Czy współpracuje Pani z osobami w różnych wieku?
Małgorzata Pękala: To prawda, przekrój wiekowy jest duży, niestety z tendencją 40+. W środowisku, w którym ja pracuję, są również osoby w różnym wieku. Najmłodsza ma 25 lat a najstarsza 65 lat.
Flexi.pl: A jak dziś wygląda wdrożenie do zawodu? Czym się różni?
Małgorzata Pękala: Dzisiaj osoba, która zamierza wybrać ten zawód, decyduje, gdy kończy szkołę średnią. Świadomość wyboru jest więc dużo większa niż kiedy ja decydowałam o zawodzie, mając ukończoną szkołę podstawową. Dzięki temu, że decyzja zapada u dorosłego, mniej osób rezygnuje, podejmując naukę i rozpoczynając praktyki zawodowe. Kiedy wspominam ten czas, pamiętam jak dużo moich koleżanek, bo to były tylko dziewczęta, zrezygnowało po pierwszych praktykach.
Flexi.pl: Czy któraś z historii Pacjentów jest dla Pani szczególna?
Małgorzata Pękala: Wiadomo, że pracując tyle lat, mam w pamięci różne historie. Te ze szczęśliwym zakończeniem zostają jako miłe wspomnienie, zwłaszcza kiedy spotykam kogoś na ulicy. Szczęśliwego, zdrowego, który wita mnie uśmiechem i pozdrawia, pytając, co u mnie. I życząc mi zdrowia. Najtrudniej pogodzić się z chorobą dziecka zwłaszcza taką, która źle rokuje. Np. 4-letnie bliźniaczki chorujące na białaczkę. Taka historia zostaje w pamięci na zawsze!!!
Flexi.pl: Czy jest cecha, bez której trudno byłoby Pani pracować w tym zawodzie?
Małgorzata Pękala: Uważam, że kluczowym słowem jest empatia. Gdyby ta cecha była dla mnie obca, nie mogłabym, a wręcz nie powinnam pracować w tym zawodzie.
Flexi.pl: 12 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. Czego Pani życzyć? Czego życzyć innych pielęgniarkom?
Małgorzata Pękala: Z okazji zbliżającego się święta sobie i wszystkim koleżankom i kolegom życzę zdrowia, wytrwałości oraz zrozumienia. Odrobiny życzliwości i uśmiechu od pacjentów. Od pracodawców oczekiwałabym szacunku, aby zrozumieli, że jesteśmy im potrzebne i by pomyśleli o godnym wynagrodzeniu dla nas. Składam życzenia również dla naszego społeczeństwa zdrowia i pokoju.
Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiała Beata Ryba, Flexi.pl
Małgorzata Pękala:
ur. 07.02.63 r. w Świdnicy Śląskiej. Szczęśliwa żona, matka i babcia. Od 1990 r. zamieszkała w malowniczej wsi Czerna koło Iłowej.
Edukacja:
- Szkoła podstawowa w Iłowej |1977 r.
- Liceum medyczne w Zgorzelcu | 1983 r.
Praca zawodowa:
- Lubiń | 1983 - 1984,
- Gryfów Śląski | 1984 - 1989,
- Zgorzelec | 1988 - 1990,
- Żagań | 1990 - 1997.
We wszystkich tych miastach pracowała na oddziałach szpitalnych (dziecięcy, choroby wewnętrzne, kardiologia, reumatologia).
- Iłowa | 2000 – do dziś. Pielęgniarka w praktyce lekarza rodzinnego, działająca w środowisku nauczania i wychowania.
Ukończone kursy specjalistyczne:
- Kurs wykonywania i interpretacji EKG.
- Kurs szczepień ochronnych.
- Kurs kompleksowej opieki nad pacjentem w podeszłym wieku.
- Kursy kwalifikacyjne z medycyny rodzinnej i szkolnej.
Dodatkowe:
- Warsztaty doszkalające.
- Szkolenia.