Międzypokoleniowa wyprawa na Kubę i do Brazylii przy dźwiękach wibrafonu i marimby! Relacja ze spotkania w Saloniku Between Generations

19 grudnia 2022 | Szczęście w wieku Flexi | Artykuły

Międzypokoleniowa wyprawa na Kubę i do Brazylii przy dźwiękach wibrafonu i marimby! Relacja ze spotkania w Saloniku Between Generations

Źródło: archiwum prywatne Grażyny Zalewskiej-Pawlisz.

Tym razem Fundacja Parkowisko i dwie wspaniałe międzypokoleniowo współpracujące Kobiety: Prezeska Fundacji Parkowisko Maria Kadłubowska oraz niespożytej energii członkini gdańskiej Rady Seniorów, Maria Bąkowska, zaprosiły gości Saloniku Betwen Generations w podróż muzyczną na Kubę i do Brazylii. A ponieważ Portal Flexi.pl objął patronatem medialnym cykl spotkań Saloniku Between Generations, jako jego Ambasadorka, mam niezwykłą okazję tam bywać.

Between Generations – Flexi.pl medialnym partnerem inicjatywy

W gościnnych progach Kino Kawiarnia Kameralna w Gdańsku, przy zapachu aromatycznej kawy i przygotowanych przez Panie pierniczków, specjalny gość Saloniku, Paweł Witulski (31 lat), młody muzyk, kompozytor, multiinstrumentalista (gra na fortepianie, wibrafonie, marimbie i perkusji) i podróżnik, zabrał nas w podróż po świecie muzyki, a też do Brazylii i na Kubę. Młody muzyk zagrał swoje wariacje wokół jednej ze znanych kompozycji kultowego kubańskiego zespołu „Buonavista Social Club”. Spotkanie połączyło różne generacje.

Muzyczne historie dla Pokolenia Flexi i dla wszystkich pokoleń

A ponieważ interesuje go głównie muzyka w rytmach salsy, samby, bosanovy i w ogóle w rytmach Ameryki Południowej, po 18 latach klasycznej edukacji muzycznej w szkołach I i II stopnia (Sopot i Gdańsk), postanowił wyruszyć w świat w poszukiwaniu tego, co u najbardziej w jego Muzycznej Duszy gra. Poszukiwał nie tylko inspiracji muzycznych, ale też mistrzów, nauczycieli gry na wibrafonie i marimbie, które to instrumenty, oprócz perkusji, najbardziej go fascynują. Podróż od Brazylii okazała się być wyprawą dosyć niebezpieczną, choć wyjeżdżał tam na zaproszenie dobrej znajomej. Niestety, Rio de Janeiro jest miastem niebezpiecznym dla obcokrajowców, bo ogromna w nim ilość dealerów narkotykowych i złodziei. Była też jedna podróż po klubach, knajpkach z żywą muzyką i możliwość zagrania z miejscowymi artystami. Bo, jak stwierdził Pan Paweł, muzyka niweluje wszelkie bariery, a muzycy rozumieją się bez słów i bardzo sobie sprzyjają, co i jego spotkało.

Podróż na Kubę, choć zupełnie „w ciemno”, już bez żadnego znajomego na miejscu, okazała się jeszcze bardziej owocna, jako że spotkał w niej tych, których szukał, czyli kilku nauczycieli gry tak na wibrafonie, jak i na marimbie (odmiana wibrafonu, tyle że z drewnianymi, a nie metalowymi sztabkami, w które uderza się specjalnymi pałkami).

Wibrafon i rozmowy w międzypokoleniowym duchu

Bardzo ciekawa rozmowa, odpowiedzi na liczne pytania uczestników Saloniku, uświetniona też została koncertem, który Paweł Witulski wykonał na specjalnie przywiezionym do Kino Kameralna Cafe, elektronicznym wibrafonie.

Spotkanie i sama postać młodego Muzyka tak wszystkich za fascynowały, że umówiono się na kolejną jego wizytę, za jakiś czas, w Saloniku. Następne spotkanie uwiecznione zostanie nie tylko muzyką, ale też zdjęciami Pana Pawła.  
 
Okazuje się, że „bywanie na Salonach jako Ambasadorka Flexi.pl”, to bardzo uczące i rozwijające zajęcie. Przynajmniej dla mnie.

Relacjonowała Grażyna Zalewska-Pawlisz, ambasadorka Flexi.pl  
 


Wydrukuj

Zobacz podobne