„Dzisiejsi ludzie po 50., 60., to przedstawiciele pokolenia otwartego i chłonnego!” - rozmowa z DJ Wiką w cyklu #DoPowiedzenia

23 czerwca 2022 | Rekreacja/ Hobby | Materiały video

00:00
-15:50

O życiu w rytmie fokstrota, tanga i na parkiecie, który trzeba poczuć. O szacunku dla różnorodności i poszanowaniu dla dojrzałej generacji. O projektach międzypokoleniowych, spotkaniach z ludźmi o różnych metrykach. O tym, jak z tych relacji czerpać wiedzę i zyskać wartościowe spojrzenie na życie. O pracy dla innych, która przynosi wartość, daje satysfakcję i stwarza możliwości, aby zacząć od nowa. O tym, jak radzić sobie z trudnymi i ciężkimi wydarzeniami, nie poddawać się i spełniać swoje marzenia rozmawiamy z DJ Wiką, laureatką Plebiscytu 21 Osób Flexi na XXI wiek.

Flexi.pl: Dzień dobry, Flexi.pl jest dzisiaj z wizytą u DJ Wiki, Laureatki Plebiscytu 21 Osób Flexi na XXI wiek. Pani Wirginio, skąd pomysł na bycie DJ-ką?

DJ Wika: Dzień dobry! Był to pomysł na życie na emeryturze. Z zawodu jestem pedagogiem specjalnym. Myśląc o przyszłości, założyłam, że będę żyć np. 100 lat, z tego 40 lat życia na emeryturze, podczas których nie można siedzieć w oknie. Pomyślałam sobie: „Co będę robić”? W sytuacji, gdy nie posiadam ani działki, ani ogródka. W momencie, w którym okazało się, że nie mogę już ostatecznie pracować w swoim zawodzie… Miałam wtedy chwilę przerwy, podczas której wróciłam do ośrodka diagnostycznego. A już potem na tak ciężką pracę się nie pokusiłam z wielu względów zdrowotnych. Wypadłam z tego rytmu, ale dostałam propozycję, że mogę zająć się Seniorami. Najpierw zobaczyłam, jak to wygląda i pomyślałam wtedy, że zajmowałam się resocjalizacją tak długo, uczyłam wychodzić na prostą, więc jako osoba dojrzała, mogę również zaproponować coś mojemu pokoleniu. Wiem bowiem, jak bym chciała spędzić czas. Aktywnie, spełnienia jąc moje ukryte marzenia. A zawsze chciałam zostać muzykiem! Cieszę się więc, że mogę uczyć się muzyki i że mogę grać.

Flexi.pl: Przyszedł czas realizacji marzeń?

DJ Wika: Tak! Mogę pobierać lekcje. Mogę zaproponować swoją wiedzę z różnych zakresów. Jest jeszcze jedna rzecz, którą należy wziąć pod uwagę! Jestem z pokolenia powojennego, odeszłam na emeryturę i dostałam pracę — prowadzenie klubu przy domu kultury. Klubu dla przedstawicieli mojego pokolenia, którzy bardzo często nie mają wyższego wykształcenia (wykształcenie, którym mogli się pochwalić, to zazwyczaj ukończenie szkół średnich albo zawodowych, były też osoby z wykształceniem niepełnym podstawowym). W związku z tym poziom wiedzy był różny, a wówczas należałoby zająć się uzupełnieniem wiedzy, np. z zakresu psychologii. Lub też zadbać o relacje, na przykład między dziećmi, wnukami, dziadkami. To wydawało mi się konieczne! Pracując z młodzieżą, widziałam rozmaite dramaty rodzinne. Obserwowałam, jak wygląda życie i jak młodzież schodzi na złą drogę — z braku miłości, akceptacji, braku rodzinnego szczęścia czy prawdziwego, rodzinnego domu. A moje pokolenie jest bardzo ważne, bo jest „korzeniem”! Jest wzorem dla młodych, daje im siły, a również przekazuje pewną wiedzę. Trzeba jednak przyznać, że jaki dom, takie dziecko. Wynosimy z domu bardzo dużo, jest więc istotne, aby również w nas następowały pewne zmiany. Zmiany, które pomogą, a nie noszą znamion stereotypów. I tym się zafascynowałam, uświadamiając sobie, jak wiele mogę zrobić na emeryturze! Żyjąc pogodnie, ale jednocześnie czynnie i aktywnie! I w otoczeniu ludzi, z którymi warto pracować! (np. dostając dużą salę ze sceną, gdzie na wydarzenie zapisało się ok. 300 osób, mam możliwości realizacji, przekazania wiedzy).

Flexi.pl: Ta praca miała wówczas nieco inny wymiar?

DJ Wika: Tak! Zaczęłam od „delikatnej” edukacji. To jest pokolenie, które jest wrażliwe na punkcie różnych ludzkich niedomagań. A ludzie są różni! Co nas różni? Jakie punkty są tak czułe i pozwalają na to, że jesteśmy niespójni? Wspieramy się i kłócimy! Pojawiają się odmienne zdania na temat religii, występują problemy zdrowotne, problem z podejściem do starości, do wielu zmian politycznych! Jeśli już mówimy o obecnym pokoleniu, no to nie ma porównania! Jestem zachwycona, gdy przeglądam Internet, ponieważ dzisiejsi ludzie po 50., 60., to przedstawiciele pokolenia otwartego i chłonnego!

Flexi.pl: To reprezentanci Pokolenia Flexi!

DJ Wika: Tak! Gdy zaczynałam swoją działalność na emeryturze, byłam po prostu odważna! Odwaga jest ważna, ale ważne są również wiara w siebie i pozbycie się strachu!

Flexi.pl: A dzisiaj, jaką muzykę Pani gra na imprezach?

DJ Wika: Wszystko! (śmiech)

Flexi.pl: Disco polo a może klasyka rocka?

DJ Wika: Gram to, co kocha „parkiet”! Potrafię wyczuć ludzi, dla których gram. Wiem, co ludzie lubią. I biorę pod uwagę to, gdzie i w jakim miejscu jestem. Jeżeli ludzie kochają klasykę, to włączam klasykę! Jeżeli ludzie kochają „muzykę z wyższej półki”, to nie puszczam, np. piosenek ludowych, dlatego, że oczekiwania są inne! Jeżeli „parkiet” jest mieszany, to gram: jive’y, fokstrota, tanga i walce, ale również i rocka, twista, muzykę latynoską, sambę, czaczę! Wszystko zależy od ludzi, ich wyczucia i znajomości rytmów, ponieważ grając czaczę, której ludzie nie znają, nie spowoduję, że zaczną tańczyć. Wówczas gram, np. disco polo.

Flexi.pl: Zabawa płynie. Czy wówczas zmienia się też zaproponowane przez Panią taneczne gatunki?

DJ Wika: Zgadza się! Muzyka jest bardzo potrzebna człowiekowi! Muzyka pozwala na rozmowę duszy, na relaks psychiczny i fizyczny, wzbogaca nasze wnętrze i postrzeganie świata. Człowiek kochający muzykę słyszy ją wszędzie. W lesie, w parku, szumie drzew… Cisza jest też muzyką! A to wszystko wpływa na to, że stajemy się bardziej wrażliwi, stajemy się lepszymi ludźmi. Jestem więc za tym, aby muzyka była przedmiotem w szkole. Jestem również za tym, żeby w szkole nauczano języka migowego. A jeżeli mówimy o pewnej integracji, o miłości do człowieka, o szacunku do wszystkich ludzi, to nie możemy ich dzielić na lepszych i gorszych. Dzielić, ale w znaczeniu odrzucać to, co złe. Np. z racji tego, że ktoś jest okrutny, psychopatyczny, nie spełnia wymiarów dobrego człowieczeństwa, robi dużo krzywdy innym, przy czym takich ludzi należy leczyć! Trzeba ich izolować, ale nie dlatego, że są innego wyznania, mają pewne niepełnosprawności, są innej orientacji lub mają inny kolor skóry! Nie odrzuca się ludzi, jest to absolutnie niezgodne z człowieczeństwem! Niezgodne z kulturą i cywilizacją. A jeśli ktoś odrzuca ich, to kieruje się tylko uprzedzeniami utartymi przez lata!

Flexi.pl: Czy na Pani koncertach bawią się różne pokolenia i ludzie w różnym wieku?

DJ Wika: Gram z młodymi DJ-ami! Od 6 lat gram w duecie z kolegą, który ma 74 lata, a ja 84 lata! Tworzymy duet dla Seniorów. Gramy muzykę, wyjeżdżamy na wszelkiego rodzaju Senioriady, na spotkania z Seniorami. Dostajemy różne zaproszenia na imprezy, na których jest przewaga ludzi starszych, a imprezy są wielopokoleniowe! I w każdym z tych miejsc nie mamy problemu łączenia muzyki! Nie jestem za tym, żeby na siłę łączyć pokolenia. Jestem za tym, żeby pokolenie młodsze rozumiało starszych i widziało w nas takich samych ludzi… Nieco tylko wiekiem przyprószonych, ale mamy te same oczekiwania! My się nie zmieniamy, jako ludzie, którzy są już wiekowi! Ktoś powie: „My już jesteśmy starzy, obrośnięci mchem, przyprószeni próchnem, siedzimy, jak purchawki i już nas nic nie obchodzi”! Nieprawda!

Flexi.pl: Warto podkreślać, że Pokolenie Flexi ma wiele do zaoferowania, jest otwarte i gotowe, aby czerpać z życia?

DJ Wika: Oczywiście. W tym wieku mamy te same oczekiwania. Oczekujemy miłości, czułości, akceptacji, przede wszystkim szacunku! I szanując innych, oczekujemy również poszanowania naszych poglądów! Przykładowo, to, że nie będę tańczyła hip-hopu, nie znaczy, że ktoś inny ma również go nie tańczyć! Szanuję, lubię i patrzę z przyjemnością, jak młodzież tańczy. Ja zatańczę tango, a walca nie, bo nie lubię!

Flexi.pl: Poszanowanie dla inności odnosi się do wielu sfer naszego życia. Obserwuje to Pani?

DJ Wika: Tak. Mamy prawo do miłości, prawo do życia, prawo zmiany związku, bo dlaczego nie? Ludzie się rozwodzą, żenią, powstają nowe związki! Dlaczego mam tkwić w jednym toksycznym związku? Nie widzę powodu! Absolutnie! Ale też nie jestem za tym, żeby na siłę młodzież nas kochała — nie musi! Może tylko szanować i musi rozumieć! Rozumieć, że człowiek starszy, to nie jest „stary zgred”, który na niczym się nie zna! Bo dopóki jesteśmy ciekawi życia, dopóki jesteśmy świadomi tego, że możemy, to nie jesteśmy starzy! Co jest w naszym życiu najważniejsze? Doszłam do wniosku, że najważniejsze jest zachowanie jak najdłużej niezależności i samodzielności, co wypracowuje się przez lata!

Flexi.pl: A w czym Pani znajduje optymizm? Bo dotknęło Panią wiele też trudnych chwil…

DJ Wika: Znajduję radość w tym, co mam, że radzę sobie w różnych sytuacjach! To dla wielka siła napędowa — bycie niezależną. To, że jeżeli zdarzy mi się zapomnieć okularów z pokoju, to sama je znajdę!

Flexi.pl: Warto znajdować radość w drobnych rzeczach?

DJ Wika: Tak! Co z tego, że mam problemy ze słuchem? Słuch można poprawić aparatem, ale nie wstydzę się tego! Będąc w sędziwym wieku, mieć wzrok sokoli, ucho kocie… A jednocześnie grać rolę nastolatki? Nie! Najważniejsze jest to, aby nasze wnętrze było radosne, pełne optymizmu, ciesząc się z tego, co ma! Z niezależności!

Flexi.pl: A jakie ma Pani marzenia?

DJ Wika: Chciałabym żyć tak długo, jak mój kot będzie żył! (śmiech). Mam proste marzenia, dlatego, że widzę dramaty! Jeżeli ludzie odchodzą, zostawiają zwierzęta, nikt nie wie, co z tymi zwierzętami robić… Jestem świadkiem wielu takich wydarzeń, gdzie dzielą mieszkania, sprzedają je… Jestem przeczulona, by nie magazynować rzeczy. A mam zaufanie do moich dzieci! Niemniej nigdy do końca nie można przewidzieć pewnych sytuacji, dlatego uważam, że człowiek powinien zawczasu myśleć o pewnych rzeczach. Koniec zbierania drobiazgów, rzeczy od 50, 60 lat! Szkoda wyrzucić? Nie! Przygotowuję torby i wynoszę je na bazar. Myślę również o tym, żeby zrobić testament i przygotować potrzebną dokumentację.

Flexi.pl: A muzycznie? Coś jeszcze się Pani marzy?

DJ Wika: Mam keyboard — zatem siadam i gram. Podstawiam numery na klawiszach i staram się grać, słuchać muzyki! Otrzymuję też wiele propozycji. Aktywnie gram na imprezach, ale jest coraz trudniej wszystkie je realizować, bo gram z młodymi DJ-ami na wielkich imprezach. A jeżeli gram, np. muzykę dancingową, to dla mnie nowość, bo to muzyka kameralna i spokojna, a lubię dynamiczną.

Flexi.pl: Tkwi w Pani energia?

DJ Wika: Zgadza się! To mnie ładuje, ładuje to tańczących! To są moje marzenia, które są praktyczne. Dotyczą każdego, kto już jest w tym wieku. Nigdy bowiem nic nie wiadomo, jak to z naszym życiem się poukłada, ale robię wszystko, aby zachować delikatne podejście.
Ma to swoje odniesienie również do gry. Zawsze zapowiadam, że to już ostatni rok. Do grudnia… Potem już się wycofuję, bo muszę mieć trochę luzu… Przychodzi ten grudzień, kończę 80 lat, 81 lat, 82 lata, 83 lata i mówię: „No już teraz na pewno”!. Ale też cały czas dostaję zaproszenia! Myślę wówczas, że skorzystam z kolejnego, tam zagram, a po powrocie zakończę granie! Ale to się odkłada w czasie, ale nie chcę przekroczyć pewnej bariery. Bo człowiek, który jest na estradzie, musi zarażać energią, nie może wzbudzać litość!

Flexi.pl: To jest świetna puenta, aby zarażać energią!

DJ Wika: Zarażać energią, wzbudzając sympatię! Mam jej dużo wśród ludzi i to, że jestem starsza, nic nie znaczy, bo nadążam za młodymi ludźmi!
 
Flexi.pl: Co przekaże Pani osobom z Pokolenia Flexi, które np. przechodząc na emeryturę, nie mają planów na ten czas?
 
DJ Wika:
Żeby się nie bały spełniać swoich marzeń. Żeby nie wstydziły się swojego wieku, nie wstydziły się starości oraz tego, że coś im nie wyjdzie. Jeżeli nie próbujemy, to nigdy nie wiemy, czy nam wyjdzie! Jeżeli nawet nie wyjdzie drugi, trzeci raz, to nic!
 
Flexi.pl: Parada Seniorów była taką inicjatywą? Łamiącą tabu, pokazującą, że warto sięgać po marzenia?
 
DJ Wika:
Wymyśliłam Paradę, ponieważ w prasie pojawiły się wzmianki, w których młodzież negatywnie pisała o starości. Skąd takie opinie? Skąd młodzież zna starość? Z własnych doświadczeń! Obserwując codzienność dziadka, babci, innych bliskich. Obserwując np. osoby schorowane, zamknięte w ciasnym mieszkaniu, wnuki nasiąkają negatywnymi przeświadczeniami o starości. Ale trzeba przełamać tabu, które narosło wokół wizerunku starości. Parada ma pokazać młodym, że starość nie równa się widokowi schorowanych dziadków. Są też inni ludzie! Aby zorganizować wydarzenie, szukałam kogoś, kto się tym zajmie. Były duże problemy, mówili mi: „A kto takie starocie będzie oglądał?”.
 
Flexi.pl: Czy obraz ten się zmienia? Czy dojrzały wiek nie jest już przeszkodą?
 
DJ Wika:
To się zmienia, dzięki ludziom i działaniu. Jestem bardzo dumna, bo byłam pierwsza! Na mnie patrzyli! Gdy spotkałam znajomych, to pukali mnie po głowie. Takie postrzeganie mi nie przeszkadzało. Kiedy wracam o 4 rano z imprezy, to doświadczyłam komentarzy: „Pani o tej porze, to nie wypada”! Wracam sama i trzeźwa, więc wypada!
 
Flexi.pl: Warto być aktywnym?
 
DJ Wika: Tak. I wypada wszystko. Wypada się nie bać, wypada się nie wstydzić, nie możemy się wstydzić swego wieku, ponieważ wstydząc się swojego wieku, wstydzimy się samych siebie! Jak możemy się wstydzić? Nie mogę być tak piękna, jak Pani, ale mogę być piękna inaczej, w moim wieku! W moim wieku może być człowiek uroczy, może być sympatyczny, może mieć w sobie dużo dobra i tym dobrem promieniować! Nie być złośliwy, że się starzeje! Wręcz odwrotnie! Żyć długo, ciesząc się z tego, że długo żyje! A jeżeli żyję długo, chcę żyć szczęśliwie i pięknie. Nie żyję dla wszystkich, żyję dla siebie!
 
Flexi.pl: Niech to będzie, nasza puenta! Żyjmy dla siebie!

DJ Wika: Szanujmy wszystkich, kochajmy się, kochajmy siebie!

Flexi.pl: Dziękujemy! Bardzo dziękujemy za rozmowę! Flexi.pl!
 
Rozmawiała Beata Ryba

 

 


Wydrukuj

Zobacz podobne

Podróże i przygody po 50-tce?
Podróże i przygody po 50-tce?
31 stycznia 2024 | Rekreacja/ Hobby | Artykuły

Podróże i przygody po 50-tce?

Podróże to nie tylko wspaniała okazja do odkrywania nowych miejsc, ale również doskonały sposób na rozwijanie zainteresowań, budowanie relacji społecznych i przeżywanie niezapomnianych przygód.
Czytaj dalej
Joga – Taniec – Dźwięk!
Joga – Taniec – Dźwięk!
09 października 2023 | Rekreacja/ Hobby | Wywiady

Joga – Taniec – Dźwięk!

Jak poprawić jakość życia dzięki jodze hormonalnej i tańcowi intuicyjnemu, czyli o projekcie „Joga – Taniec – Dźwięk” rozmawiamy z Joanną Hetman-Krajewską (Asią Hetman „Siavasanką”) oraz dr Mateuszem Wiszniewskim...
Czytaj dalej