Kadry emanujące emocjami? O sesjach wielopokoleniowych na Dzień Matki opowiada Anna Tokarz, fotografka, córka, wnuczka i mama!

26 maja 2022 | Kultura i sztuka | Wywiady

Kadry emanujące emocjami? O sesjach wielopokoleniowych na Dzień Matki opowiada Anna Tokarz, fotografka, córka, wnuczka i mama!

fot. Malowane Kadrem.

Relacja mama — dziecko to intymna, niesamowita więź. A Dzień Mamy to chwila, kiedy można ją szczególnie uhonorować. Czy sesja fotograficzna wielopokoleniowa to prezent idealny na tę okazję? Jak chwile „Malowane Kadrem” z naocznych stają się zapamiętane, uwiecznione? Przeczytaj rozmowę o pracy z Pokoleniem Flexi i różnymi generacjami, które okazując sobie emocje w sesji wielopokoleniowej, dzielą się nimi także z fotografem. Jak narodził się pomysł, by fotografować różne generacje? Jakimi modelami są ludzie 50+ i czy warsztat fotografa „nie wyłącza” emocji? Z okazji Dnia Mamy zainspiruj się rozmową (i pięknymi fotografiami) z Anną Tokarz, fotografką – „Malowane Kadrem”.

Flexi.pl: Skąd pomysł na sesje trzy, cztero- i więcej pokoleniowe?

Anna Tokarz: Pomysł przyszedł do mnie wtedy, gdy sama założyłam rodzinę i urodziłam dwie piękne córki. Zapragnęłam wówczas uwiecznić ten moment, kiedy mam przy sobie wszystkie bliskie osoby. Tak też powstała pierwsza sesja wielopokoleniowa. Wzięły w niej udział moja mama, babcia, moje dzieci i ja. Wszystkie byłyśmy zachwycone efektem, dlatego pomyślałam: „Dlaczego nie wykonywać takich sesji dla innych?”. Jest to bardzo wartościowa inicjatywa, a ja lubię widzieć sens w tym, co robię!

fot. Malowane Kadrem.

Flexi.pl: Dzień Matki to święto, które warto szczególnie celebrować. Czy można powiedzieć, że sesje wielopokoleniowe są pewnego rodzaju uhonorowaniem wszystkich mam?

Anna Tokarz: Jak najbardziej! Bycie mamą to najpiękniejsza rola w życiu każdej kobiety. Różnią nas jedynie czasy, w których wychowujemy nasze dzieci, ale to, co najważniejsze w macierzyństwie, czyli bezgraniczna miłość i oddanie, są takie samo. Rozbieżności natomiast są bardzo ciekawe. Świat się zmienia, a więc i sposoby wychowywania dzieci również. Dzięki różnicy pokoleń możemy się wspierać i wzajemnie od siebie uczyć.

Flexi.pl: Jak w Pani ocenie pokazać relację dzieci — matka na zdjęciach? Czy warsztat fotografa „wyłącza” u Pani emocje?

Anna Tokarz: Warsztat fotografa nigdy nie „wyłącza” u mnie emocji. Byłoby to ogromną stratą, ponieważ najlepsze zdjęcia to właśnie te, na których uda się uchwycić emocje! Ciężko byłoby to zrobić, nie mając z nimi kontaktu. A pokazanie relacji mama – dziecko jest, wbrew pozorom, bardzo proste. Wystarczy pozwolić modelom, by byli sobą! Nie muszą ustawiać się w jakiś sztuczny sposób. Cenniejsze ujęcia są wtedy, gdy patrzą na siebie, śmieją się, żartują… Kiedy na sesji panuje luźna, ciepła atmosfera (a taką staram się zawsze stworzyć), zaczyna dziać się magia!

Flexi.pl: Jakie uczucia pojawiają się podczas realizacji sesji wielopokoleniowej u osób fotografowanych? Jak pokazać te emocje na zdjęciach?

Anna Tokarz: Często jest to wzruszenie. Czasem w tym zabieganym świecie zapominamy, jak ważni dla siebie jesteśmy. W codziennym pędzie umykają nam proste gesty, takie jak przytulenie, złapanie za rękę, a zawsze proszę o to w trakcie wykonywania zdjęć. Widzę wtedy wielokrotnie różne emocje. Od radości po wzruszenie…

Flexi.pl: Sesja wielopokoleniowa to praca także z dojrzałymi ludźmi. Jaki jest „model 50+”? A jaka „modelka 50+”? Co można zyskać i mentalnie, i warsztatowo, pracując z Pokoleniem Flexi?

Anna Tokarz:
Jest to całkiem inna praca, ponieważ Pokolenie Flexi nie jest tak przyzwyczajone do fotografowania ich, jak np. moje pokolenie. Czasem osoby 50+ są tym nieco onieśmielone, ale tylko na początku. Moją rolą jest sprawić, by każdy na sesji czuł się swobodnie. I już po pierwszych zdjęciach modele nabierają więcej pewności oraz swobody.A co można zyskać, pracując z Pokoleniem Flexi? Na pewno można się od nich wiele nauczyć, ponieważ przeżyli więcej i mają często duże doświadczenie życiowe oraz pokorę.

Flexi.pl: Fotografując ludzi różnych pokoleń, których dodatkowo łączą bliskie więzi, towarzyszy Pani im w dość intymnych przeżyciach. Jak kształtują się z Pani perspektywy otwartość na tego rodzaju inicjatywy wśród ludzi 50+, którzy zostali uwiecznieni na fotografiach?

Anna Tokarz: Tak, jak już wcześniej wspominałam, z moich obserwacji wynika, że osoby 50+ podchodzą z rezerwą do tego, by ich fotografować, by to oni byli w centrum uwagi. Mam wrażenie, że dla nich najważniejsze są ich dzieci, wnuki… A to czy oni sami będą na zdjęciach, bywa nieistotne. Ale to ogromny błąd, ponieważ każde pokolenie jest równie ważne! Sesja jest niesamowitą pamiątką zarówno dla Pokolenia Flexi, jak i dla maluszków, które przecież kiedyś dorosną i będą mogły zobaczyć na zdjęciach wszystkich członków rodziny.

Flexi.pl: Wielopokoleniowa sesja zdjęciowa to idealny prezent na Dzień Matki? Także tej w wieku Flexi?

Anna Tokarz: Oczywiście! Myślę, że zwłaszcza w wieku Flexi, ponieważ dla tego pokolenia sesje zdjęciowe to raczej nowość. Takie zdjęcia są idealnym prezentem, szczególnie gdy zawisną w salonie. Mogą wtedy cieszyć oko każdego dnia!

Flexi.pl: A jak Pani uhonoruje swoją Mamę z Pokolenia Flexi w tym dniu?

Anna Tokarz: Moja mama i ja jesteśmy przyjaciółkami, także dobrze wiem, czym sprawię jej radość. Póki co jednak tego nie zdradzę, bo na pewno przeczyta ten wywiad i nie będzie miała niespodzianki. 😊

Flexi.pl: Czy sesja wielopokoleniowa to też dobry pomysł na celebrację Dnia Ojca?

Anna Tokarz: Jak najbardziej! Płeć nie ma tutaj żadnego znaczenia. Sesja wielopokoleniowa to z jednej strony bardzo uniwersalny prezent a z drugiej naprawdę wyjątkowy. Myślę, że efekty takiej sesji to pamiątka na lata. To część naszej historii, naszego życia — ujęta na pięknych fotografiach. Moim zdaniem to znacznie cenniejsze niż jakakolwiek rzecz materialna!

Flexi.pl: Tak! Takie pamiątki pozostają na lata i zawsze chętnie się do nich wraca! Dziękujemy za rozmowę!

Wywiad przeprowadziła Adrianna Lewandowska, social media and content specialist Flexi.pl

 


Wydrukuj

Zobacz podobne