Fot. Luiza Różycka
Aktywność osób 50+ imponuje. Jako www.flexi.pl pokazujemy jej cenne przykłady. A plebiscyt 21 Osób Flexi na XXI wiek tylko to podkreślił, ukazując rozmaite oblicza tej aktywności i Ludzi, którzy projektują rzeczywistość swoją i innych, kreują zmiany. Wśród nich jest Pani Krystyna Bałakier - influencerka, autorka jednego z pierwszych w Polsce blogów modowych dla dojrzałych kobiet, cieszącego się olbrzymim powodzeniem. Zobacz, czym jest „kompatybilna szafa” i dlaczego nie można stać w miejscu? Jak bronić się przed hejtem? To rozmowa o kobietach i mężczyznach, podejściu do życia, które kształtuje się także poprzez pracę, metamorfozach po 50-tym roku życia i nie tylko... Zapraszamy!
Fot. Luiza Różycka
Flexi.pl: Znalazła się Pani w gronie Nominowanych w Plebiscycie Flexi: 21 Osób Flexi na XXI wiek, który promuje aktywność osób 50+ i pokazuje sukcesy Kandydatów. Co jest dla Pani największym osiągnięciem?
Krystyna Bałakier: Największym osiągnięciem jest dla mnie to, że realizując swoje pasje, mogę jednocześnie pomagać innym. Kobiety po 50-tce w Polsce to był i jest nadal temat tabu. Chcę, aby dzięki moim działaniom, dostrzeżono je i doceniono. Gdy ponad 13 lat temu założyłam bloga modowego i firmę stylizacyjną, nie przypuszczałam, że przez te lata będę tak zajęta tymi tematami, a wręcz stanie się to moją pracą i zajęciem na długie lata.
Flexi.pl: Zawodowo zajmowała się Pani handlem zagranicznym. Czego nauczyła Panią ta praca? Co ofiarowała?
Krystyna Bałakier: Praca w handlu zagranicznym, to przede wszystkim możliwość kontaktów z różnymi kulturami, mentalnościami i różnicami w wyglądzie ludzi. To bardzo pomogło mi w tym, czym obecnie się zajmuję. Zawsze marzyłam o podróżach po świecie, a pracując w ten sposób miałam okazję zobaczyć tak odległe i egzotyczne dla nas kraje, jak np. Korea Północna. Rozmowa z ludźmi o bardzo różnej mentalności otworzyła mnie na ludzi i pozwoliła ich lepiej poznać. Moim zdaniem, to najlepszy kurs psychologiczny na świecie.
Flexi.pl: Aktualnie jest Pani influencerką, blogerką i zgromadziła Pani dużą społeczność? Jakie były Pani początki w świecie social mediów? Z jakimi wyzwaniami musiała się Pani zmierzyć? Skąd potrzeba obecności w social mediach? To pasja czy praca?
Krystyna Bałakier: Tak, obecnie prowadzę bloga, mam stronę na FB i Instagramie oraz kanał filmowy na YouTube. 13 lat temu modowe blogi prowadziły tylko młode dziewczyny. Dlatego zastanawiałam się, czy się tam odnajdę. Miałam sporo obiekcji i najpierw mój blog był tylko opisowy. To dopiero jego czytelniczki namówiły mnie, abym pokazała na sobie propozycje stylizacji. Ku mojemu zdziwieniu, mój blog został bardzo dobrze przyjęty, a hejt zdarzał się bardzo sporadycznie. Myślę, że w tamtym czasie była duża potrzeba tego typu publikacji. Jako jedna z prekursorek spowodowałam także, że zaczęło się w Polsce pojawiać coraz więcej blogów kobiet 50+. Na początku, to była oczywiście czysta pasja, ale potem przerodziła się ona w pracę, bo coraz więcej kobiet chciało poprawić swój wygląd. Potem zaczęłam także chodzić z nimi na zakupy i organizować szafy w ich domach, a także robić metamorfozy i sesje zdjęciowe już odmienionych kobiet.
Fot. Luiza Różycka
Flexi.pl: Jak narodził się pomysł, żeby prowadzić bloga modowego dedykowanego dla dojrzałych kobiet i mężczyzn?
Krystyna Bałakier: Po przejściu na wcześniejszą emeryturę, ponieważ byłam osobą bardzo aktywną zawodowo, szukałam jakiegoś zajęcia, które wypełniłoby mój wolny czas, a jednocześnie dało i satysfakcję, i możliwość dalszego rozwoju. Ponieważ od lat interesowałam się modą i stylizacją (męską także), pomyślałam, aby zająć się właśnie tym tematem. Najpierw założyłam firmę stylizacyjną, a potem ogłosiłam to na FB. Możliwość założenia bloga podpowiedziała mi moja synowa, która już się z nimi zetknęła. Musiałam także nauczyć się go obsługiwać internetowo, co nie było łatwe, ale za to dawało dużą satysfakcję. Zawsze czułam i nadal tak mam, że staram się nadążać za nowinkami internetowymi, bo uważam, że stanie z tym w miejscu, to praktycznie cofanie się w życiu. Nie wyobrażam sobie braku możliwości zakupów internetowych, teleporady, założenia konta internetowego, czy chociażby kupienia znaczka pocztowego internetowo, bo to bardzo oszczędza czas, a jak widać obecnie w dobie pandemii, także bardzo się przydaje.
Flexi.pl: Stylizuje Pani kobiety i mężczyzn w Polsce. Jakie najczęstsze błędy modowe popełniają osoby 50+? Co wg Pani powinno koniecznie znajdować się w szafie dojrzałej kobiety, a co w szafie dojrzałego mężczyzny?
Krystyna Bałakier: Błędów jest bardzo dużo, ale takie najbardziej powszechne i dotyczące zarówno kobiet i mężczyzn, to unikanie kolorowej odzieży, noszenie zbyt obszernych lub zbyt ciasnych ubrań, lęk przed obejrzeniem się w lustrze, chęć wtopienia się w tłum. Myślę, że powodem tego typu błędów jest brak tolerancji, który wciąż pokutuje w Polsce. To ogromna różnica między Warszawą i Nowym Jorkiem, gdzie na każdym kroku ktoś Cię komplementuje. W szafie dojrzałej kobiety i dojrzałego mężczyzny powinny znaleźć się tylko te rzeczy, w których dobrze się czują i świetnie wyglądają. Najlepiej zrezygnować z kompulsywnych zakupów na wyprzedażach, skompletować tzw. kompatybilną szafę, to znaczy taką, w której wszystko do siebie pasuje.
Flexi.pl: Czy kiedykolwiek spotkała się Pani z nieprzychylnymi reakcjami, dotyczącymi obecności w social mediach osoby 50+? Jakie sygnały do Pani docierają?
Krystyna Bałakier: Spotkałam się tylko raz, gdy ukazał się obszerny wywiad ze mną na pierwszej stronie onet.pl. Kilka komentarzy było wręcz obraźliwych. To było w kilka lat po założeniu bloga i dobrze bawiłam się, czytając, jak moje fanki odpowiadają za mnie na te komentarze.
Fot. Luiza Różycka
Flexi.pl: Co w pracy stylistki, sprawia Pani największą radość i przynosi satysfakcję? Czy zdarza się Pani motywować kobiety 50+, bo nie mają odwagi, by zmienić swój styl?
Krystyna Bałakier: Największą radość sprawiają mi autentyczne łzy szczęścia u kobiet, które po metamorfozie patrzą w lustro i nie wierzą, że mogą tak dobrze i dużo młodziej wyglądać. Kobiety 50+ motywuję do zmiany stylu, codziennie publikując materiały na FB, IG i na moim blogu: balakier-style.pl, a także przygotowując dla nich filmiki na You Tube.
Flexi.pl: Kocha Pani Wrocław. I od 1993 roku jest Pani miejscem na Ziemi. Co Panią urzekło w tym mieście?
Krystyna Bałakier: We Wrocławiu znalazłam się przed przypadek i miałam tu spędzić tylko jeden rok. Zakochałam się jednak w tym mieście. Urzekła mnie przede wszystkim duża ilość zieleni i wspaniali, pomocni i otwarci ludzie. Jest tu także o wiele cieplej i więcej słońca niż w Warszawie, a ja jestem osobą ciepłolubną.
Fot. Luiza Różycka
Flexi.pl: W jednym z wywiadów powiedziała Pani: Nigdy nie jest za późno na realizację marzeń i dlatego warto je zawsze mieć w głowie. Moje - jak do tej pory - spełniają się w 99 procentach. Ten 1% - jakie to marzenia?
Krystyna Bałakier: Nadal tak myślę. Ten 1% to zdrowie i w miarę długie, i dobrej jakości życie, abym nadal mogła robić, to, co robię i obserwować rozwój moich kochanych dzieci i wnucząt.
Dziękujemy za rozmowę.