- Wspieram firmy rodzinne w obszarze Human Relations. Wejście, realizacja projektu lub zadania, a gdy obszar jest gotowy do samodzielnej pracy - wyjście. 15 lat prowadziłam własną firmę zatrudniając 50 osób i dzięki temu z ogromną empatią podchodzę do właścicieli biznesu.
- Moja moc, to słowo pisane i mówione. Funkcjonalność sprawdzona w EB, mailingu, w postach do SM, artykułach poradnikowych, tworzeniu ofert pracy, korekcie CV osób szukających pracy, itp. Content jest królem, ale SEO to królowa matka, choć niewidoczna.
- Potrafię "robić HR": procesy rekrutacyjne, projekty Map Kompetencji, pozapłacowe systemy motywacyjne, projekty EB, procesy mentoringowe i coachingowe dla pracowników, Ankiety Satysfakcji z Pracy.
- Ostatnio wróciłam do marketingu, szczególnie tego z lirerka "e" na początku. Aktualnie opracowuję strategię marketingową dla projektu doradczego, który na rynku jest zupełną nowością, więc nie ma z czego brać wzorca. Jestem na etapie analizy grupy docelowej, więc dłubię i wiercę do spodu profile użytkowników internetu odpowiadające personie. Po zakończeniu tej pracy zacznę pracę strategiczną nad taktyką i doborem narzędzi. W międzyczasie zajmuję się korektą tekstów artykułów spcjalistycznych po tłumaczach. Obrabiam kanciaste teksty tak długo, aż nabiorą obłych kształtów i wmontowuję w treść frazy kluczowe.
- Projektowanie i prowadzenie autorskich szkoleń to jedna z tych rzeczy które robię od 20 lat. Technika niezwykle ewoluowała przez ten okres, ale ja za nią podążam i nadążam. Sala szkoleniowa, czy webinar - żadna różnica. niegdysiejsze szkolenia 8-godzinne, przerodziły się w 3-godzinne warsztaty plus follow-up z uczestnikami nawet 1:1. Do skutku. Ale podstawa to zawsze dowiercenie sie do konkretnych potrzeb. Bez tego, szkolenia są pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.