Jestem z wykształcenia polonistą. Po dwóch latach pracy w szkole, wyjechałam na Ukrainę, aby tam pracować jako polonista, ale musiałam także przygotować i urządzić polskie miejsce dla tych, którzy zechcą uczyć się języka, poznawać naszą kulturę, tradycję, historię. Zajmowałam się tam wszystkim, bo taka była konieczność i potrzeba. Po powrocie do kraju, aby jakoś się utrzymywać, zaczęłam pracę w banku, tam pracowałam prawie 20 lat. Pierwszy dzień był dla mnie trudny, ale wiedziałam, że chcę tam pracować i dam radę. Tak się stało, nauczyłam się bankowości, faktoringu, operacji księgowania, sporządzania raportów, systemów, czytania i tworzenia umów, procedur, pisania pism, administracji i jeszcze całego szeregu czynności, które pojawiały się w moim zespole.
Jestem otwarta, ciągle się uczę i staram się odnaleźć i radzić w różnych obszarach, nie boję się nowych obowiązków, bo wiem, że wszystkiego można się nauczyć. Nauczyłam się szyć, nabyłam doświadczenia w prowadzeniu sekretariatu, pracy na produkcji, udzielania kredytów.
Nie zamykam się na pracę w tych obszarach, w których pracowałam, ale także w innych, tam gdzie mogę poradzić z nowymi obowiązkami. Chcę się uczyć, ale muszę otrzymać taką możliwość, chcę znaleźć stałą pracę, na dłużej, aby to w niej już się realizować, angażować i zwyczajnie spokojnie pracować, żyć. Bez możliwości sprawdzenia nie wiemy co odrzucamy.
Chcę, aby praca nie była tylko przykrym i męczącym obowiązkiem, ale żeby dostarczała choć trochę przyjemności i satysfakcji, pozwala na godne, bezpieczne życie.